"Sardynię trudno porównać z jakimkolwiek innym regionem Włoch. W 2017 roku zamieszkał tam amerykański historyk i pisarz Jeff Biggers. Jego przygoda z wyspą zaczęła się od portowego miasta Alghero.
Biggers przybył z bagażem stereotypów, lecz w miarę upływu czasu poznał nie tylko upodobanie mieszkańców do jazdy zderzak w zderzak i smak gorzkiego miodu z drzewa truskawkowego. Obserwował kioskarza zatopionego w lekturze opasłego tomu o dziejach Sardynii, wysłuchiwał zażartych sporów historycznych, przyglądał się, jak mieszkańcy bronią tutejszych plaż przed deweloperami – i czuł rosnącą fascynację. A przede wszystkim zaczął odkrywać monumentalną przeszłość wyspy, związaną z cywilizacją nuragijską, która odegrała ważną rolę w basenie Morza Śródziemnego.
Sardynia nie jest jednak kompendium historycznym ani przewodnikiem. Jest raczej tym, co starsi Sardyńczycy nazywają s’arrogliu – gawędziarskim spotkaniem, na które ludzie z okolicznych domów przynoszą krzesła i wino, by całymi godzinami rozprawiać o swoich życiowych przygodach. Bo, jak mówią, Sardynia istnieje w opowieściach innych."